Wodna odyseja – część2

Pyzdry – Śrem g. 08:00 – 13:30 60 km
Po śniadaniu wypływamy z Pyzdr, przepływamy przez Żerkowsko-Czeszewski Park Krajobrazowy w Kotlinie Śremskiej. Większa część obszaru położonego na południe od doliny rzecznej to pola i łąki z licznymi wsiami i osadami ludzkimi. Po drodze mijamy pięknie położone domy i zagrody na rzekę Wartę, promy i mosty w poprzek rzeki nieliczne małe miejsca postojowe ale nie przystosowane do cumowania dużych jednostek.

Po minięciu Mariny Czarny Bocian w Nowym Mieście nad Wartą dopływamy do kolejnej dla nas przeszkody – most kolejowy w Solcu Wlkp., oddany do użytku linii kolejowej w 1875 r., który połączył Poznań z Kluczborkiem. Całkowita długość mostu 338 m., wysokość w prześwicie 2,70 m przy WWŻ. Dla nas przeszkoda – nie mamy masztu ani żagli ale nasza wysokość bez relingów na tarasie górnym oraz bez wiatraka od agregatu prądotwórczego wynosi 2,90. Liczyliśmy na normalny stan wody, który w dniu naszego przepływania pod mostem wynosił 3,20 m. Całkowita nasza wysokość to 4,20 m musimy więc uważać na prześwity pod pozostałymi mostami.

Mamy małe zanurzenie ok. 0,60 m i musimy uważać na napęd, by go nie uszkodzić ponieważ jest to serce naszego jachtu. Zgodnie z zaleceniami wodniaków oraz przestrzegając zasady zabraliśmy ze sobą linkę holowniczą w postaci dodatkowego małego silnika, który pozwoli nam na utrzymanie sterowności ale nie pragniemy z niego korzystać. Płyniemy z prędkością 6 węzłów tzn. ponad 11 km/godz. Jest to dla nas prędkość zadawalająca by pogodzić ekonomiczne a zarazem ekologiczne spalanie z szybkością zmiany otoczenia. Spalanie wynosi 8-9 litrów na godzinę więc przy posiadanym zbiorniku 100 litrów starczy nam na 12 godzin płynięcia bez przerwy.
W godzinach południowych dopłynęliśmy do portu rzecznego położonego na lewym brzegu Warty na odcinku 291,1 kilometra „Mariny Wodniaków” w Śremie. Portem rzecznym zarządza Stowarzyszenie Wodniacy Śrem, które dba aby było to miejsce przyjazne dla wszystkich korzystających z uroków Warty. Obiekt funkcjonuje przez cały rok. Tu jesteśmy umówieni z ekipą, która zajmowała się ostatnim etapem budowy naszego katamaranu. Przyjadą specjalnie z Ostródy by sprawdzać raz jeszcze funkcjonowanie poszczególnych urządzeń na jednostce, dokończyć montowanie relingów na górnym pokładzie oraz zamontować maszt nawigacyjny z anteną i kamerą oraz śmigło od agregatu prądotwórczego.

Wpłynięcie do Mariny Wodniaków ze Śremu okazało się miłym zaskoczeniem. Po uprzednim telefonicznym skontaktowaniu się z bosmanem, zostaliśmy w bardzo profesjonalny sposób poinformowani o miejscu i możliwości naszego postoju. Otrzymaliśmy zgodę na dokończenie prac związanych z wyposażeniem jachtu. Oczywiście, udzielono nam pomocy przy cumowaniu pomiędzy stojącymi już na wodzie jednostkami. Ekipa pod wodzą pana Bartka, właściciela firmy Orion Trade z Ostródy, przyjechała o ustalonej wcześniej godzinie by dokończyć montaż górnych relingów i pozostałych urządzeń. W między czasie do późnych godzin nocnych, ludzie pozytywnie „zakręceni” łącznie z Prezesem Stowarzyszenia, odwiedzają nas. My z radością gościmy ich na pokładzie. O szczegółach nie będziemy pisać…. Jest to niesamowita grupa wodniaków – ludzi podzielających wspólną pasje.

Stowarzyszenie „WODNIACY ŚREM” ul. Nadbrzeżna 63-100 Śrem
e-mail: wodniacy@marina-srem.pl tel.+48 517 395 600

Śrem to jedno z większych miast w Wielkopolsce, którego historia sięga XII wieku. Na prawym brzegu Warty znajduje się zabytkowe centrum, gdzie warto zobaczyć ratusz i zabudowę okolic rynku oraz kilka kościołów, z których najstarszy ma już niemal 650 lat. Śremska starówka jest gwarna, pełna urokliwych zakątków i klimatycznych restauracji. Na lewym brzegu rzeki góruje nad miastem okazała, wysoka na 44 metry wieża, która jednak nie jest częścią żadnego zamku a wieżą ciśnień, stylizowaną na gotycką budowlę.